Takie święta
słowa: Andrzej Krzysztof Torbus
muzyka: Grażyna Łapuszek
Nie ma śniegu, z tej radości
upił się niejeden stróż,
Więc z szacunku dla przeszłości
w mig pod obrus sianko włóż.
Wytrzepane już dywany,
i nie szczypie w uszy mróz,
a na niebo pierwszą gwiazdkę
chyżo wtacza Wielki Wóz.
Nurtuje dziatwę pytanie
na pozór śmieszne szalenie.
Dlaczego tylko raz w roku
jest Boże Narodzenie.
Po co ubierać choinkę?
Przecież zimno jej nie jest.
I czy musi wigilia
wypadać czasem w niedzielę.
Może ktoś mądry pozwoli
rozwiązać wreszcie zagadkę,
czemu nawet z obcymi
można się łamać opłatkiem?
Zamiast płóz u sanek kółka,
w radiu kolędowy rap.
Kwadrans późni się kukułka,
zaniemówił w wannie karp.
Lampki w rytmie dyskoteki
rozbłyskują raz po raz,
tony misiów przysłał Pekin
na prezenty nadszedł czas?
Nurtuje dziatwę pytanie...
Śliwki kąpią się w kompocie,
w sieci zamiast życzeń spam.
Z zimnych ogni jest sto pociech
gdyż nie mrożą palców nam.
Pusty talerz psuje nastrój,
kłóci się z kluskami mak.
Stół bez potraw już dwunastu
pod jemiołą ciepła brak.
Nurtuje dziatwę pytanie...
Coda:
Ludzkim głosem nie chcą gadać
o północy kot i pies.
Tylko Wujek Dobra Rada
wciąż na posterunku jest.
Ludzkim głosem nie chcą gadać
o północy kot i pies.
Tylko Wujek Dobra Rada
wciąż na posterunku jest.